Zmarł Zbigniew Sztejman
środa, 12 czerwca 2019

Z ogromnym żalem zawiadamiamy, że 11 czerwca bieżącego roku zmarł nasz wieloletni aktor oraz dyrektor Teatru (1976-1980), Pan Zbigniew Sztejman.

 

ZBIGNIEW SZTEJMAN (1939 – 2019)

 

17 czerwca, na lubelskim cmentarzu przy ul. Lipowej pożegnaliśmy Zbigniewa Sztejmana, wspaniałego kolegę, świetnego aktora, dyrektora teatru, działacza ZASP.

Urodził się w Lublinie i całe swoje zawodowe artystyczne życie związał z rodzinnym miastem. Swoją sceniczną karierę rozpoczął w amatorskim zespole teatralnym Domu Kultury Kolejarza, w którym zadebiutował rolą Albina w „Ślubach panieńskich” A. Fredry, skąd trafił, jako statysta, do Teatru im. J. Osterwy. Wystąpił w „Romulusie Wielkim” F. Durrenmatta. Grający gościnnie rolę Romulusa, Jan Świderski, doświadczony pedagog, zwrócił uwagę na zdolnego statystę, który znakomicie poradził sobie z nagłym zastępstwem w aktorskim epizodzie. To on gorąco namawiał Zbyszka do podjęcia studiów w szkole teatralnej. Zachęta z ust „Wielkiego Świdra” podziałała mobilizująco, po nieudanej próbie dostania się na wydział operatorski łódzkiej filmówki.

W 1960 r. Zbigniew Sztejman został studentem PWST w Krakowie. Studiował w doborowym towarzystwie, jego kolegami na roku byli m. in. Teresa Budzisz – Krzyżanowska i Anna Seniuk.

W 1964 r. uzyskał aktorski dyplom i gdy jego koledzy zabiegali o angaże do teatrów w Krakowie czy Warszawie – on natychmiast wrócił do Lublina, gdzie czekała na niego, pozostawiona tu, miłość jego życia, ukochana Marzenka, studentka prawa a za lat kilka prokurator apelacyjny. Odtąd byli już nierozłączni .

Na scenie Teatru im. J. Osterwy zadebiutował rolą Staszka i Widma w „Weselu” S. Wyspiańskiego, potem był m. in. Armand Duval w „Damie Kameliowej” A. Dumasa, Artur w „Tangu” S. Mrożka.

Młody aktor szybko zyskał popularność, stając się idolem lublinianek, o czym donosił „Kurier Lubelski” / 22. 05 . 1968 /: Lubelskie nastolatki znalazły sobie miejscowy obiekt westchnień, który skutecznie konkuruje z Beatlesami, Piotrem Szczepanikiem i Jeanem Paulem Belmondo. Jest nim aktor Teatru im. J. Osterwy – Zbigniew Sztejman. Wystąpił on ostatnio w "Wiernej rzece" jako książę Odrowąż i tą właśnie rolą podbił serca dziewcząt. Widomym tego dowodem są liczne grupki nastolatek kontemplujące umieszczony w holu duży portret artysty oraz liściki, które co jakiś czas można znaleźć za owym portretem.

Po odejściu Kazimierza Brauna, otrzymał nominację na dyrektora i kierownika artystycznego Teatru im. J. Osterwy w Lublinie, którą to funkcję sprawował do 31. 08. 1980.

Sztejman pozyskał do współpracy cenione grono realizatorów jak: Lidię Zamkow, Jerzego Rakowieckiego, Irenę Babel, Józefa Grudę czy Józefa Słotwińskiego. Starał się maksymalnie różnicować repertuar, uwzględniając potrzeby widzów z różnych środowisk. Bardzo aktywnie działała mała scena teatru Reduta 70, wystawiając po kilka premier w sezonie. Po raz pierwszy w Lublinie pojawił się tu Witkacy i „Wariat i zakonnica”.

Po zakończeniu dyrekcji w Osterwie został aktorem lubelskiego Teatru Muzycznego (1980 – 1994), gdzie również zagrał szereg wspaniałych ról i nawet te najmniejsze były aktorskimi perełkami.

W 1994 r. powrócił do „swojego teatru”. Na Małej Scenie teatru wyreżyserował „Egzekutora” M. Rębacza i „Rozmowy z katem” K. Moczarskiego, zagrane aż 254 razy. Nowe pasmo scenicznych sukcesów przerwała ciężka choroba, która stopniowo wykluczała go z zawodu. W 1998 r. przeszedł na emeryturę. Po dwóch latach powrócił jednak do teatru i w 2001 zagrał swoją ostatnią rolę, był to Rembo we fredrowskich „Damach i Huzarach”.

Zbyszka nie ma już wśród nas, ale nazwisko Sztejman nadal widnieje na afiszach Teatru im. J. Osterwy, rodzinną tradycję kontynuuje bowiem jego córka Magdalena.

Galeria
Sponsorzy/patroni