Czy problemy prowincjonalnego teatru z dalekiej Finlandii, nawet podane w tak zabawnej formie jak czyni to autor „Komedii teatralnej” Bengt Ahlfors mogą kogokolwiek w Polsce zainteresować? Ależ tak! Obcując ze sztuką ma się wrażenie nieustannego déjà vu. Mechanizmy funkcjonowania teatru i artystycznego światka są pod każdą szerokością geograficzną takie same.
Jak mówi w sztuce inspicjent Oskar – skarbnica teatralnych cytatów od Czechowa po Brechta – w teatrze najciekawsze jest nie to , co na scenie, ale to co za kulisami. Reżyser sztuki Grzegorz Kempinsky, który bawi już lubelską publiczność do łez inscenizacją „Boga” Woody Allena, odsłania teraz przed nami kulisy drugorzędnego przybytku Melpomeny w momencie heroiczno farsowych przygotowań do kolejnej premiery, a potem w chwilach nieoczekiwanego triumfu. Koterie, romanse i antagonizmy, demony próżności i chałtury – wszystko to i jeszcze więcej Ahlfors podaje nam na tacy w blasku reflektorów. Ośmiesza to teatralne panopticum z niesłychaną ostrością, ale i... nutką czułości.
I kto ośmieli się twierdzić, że Skandynawowie nie mają poczucia humoru...
Waldemar Sulisz,
Dziennik Wschodni,
20 czerwca 2011
Grzegorz Józefczuk,
Gazeta Wyborcza,
26 czerwca 2011
Katarzyna Krzywicka,
Nowa Siła Krytyczna,
2 lipca 2011