Jesteśmy w starożytnych Atenach. Ale czy na pewno? Artyści udają Greków i debatują jakie ma być zakończenie zgłaszanej do konkursu sztuki. Jest akcja, ale jaka akcja? Ta w tekście dyskutowanego utworu, czy ta na scenie Osterwy, a może ta na widowni, bo ciągle się miesza jedno z drugim… Wszystko i wszyscy okazują się być fikcją wymyśloną przez Woody Allena.
Czołowy amerykański prześmiewca z rysem egzystencjalnego tragizmu żongluje konwencjami, zaciera granice pomiędzy realnością a kreacją. Absurd fabuły, czy absurdalność życia? Słowo absurd zamyka humorystyczne dzieło mistrza gatunku…
Tymoteusz Iskrzak,
Przegląd,
1 lipca 2009
Waldemar Sulisz,
Dziennik Wschodni,
9 czerwca 2009
Teresa Dras,
Kurier Lubelski,
8 czerwca 2009
Grzegorz Józefczuk,
Gazeta Wyborcza,
9 czerwca 2009