Napis opowiada historię o tym, jak do eleganckiego bloku w bogatej dzielnicy wprowadza się młode małżeństwo Lebrun, a po zaledwie dwóch tygodniach w windzie pojawia się na temat pana Lebrun wulgarny napis. Znieważony i dotknięty niesprawiedliwym we własnym mniemaniu osądem nowy lokator rozpoczyna „śledztwo”, dzięki któremu będzie miał okazję poznać bliżej nowych sąsiadów, a przy okazji zderzyć się z ich „nowoczesnym” i „oryginalnym” światopoglądem. Jednocześnie ten początkowo prostolinijny, delikatnie broniący swej niezależności bohater zaczyna się zatracać w swym zacietrzewieniu. Tę kameralną, skrzącą się błyskotliwym dowcipem, a jednocześnie niezwykle trafnie obnażającą wiele ze współczesnych myślowych klisz sztukę wyreżyserował Artur Tyszkiewicz, dyrektor artystyczny Teatru im. J. Osterwy w Lublinie.
Gérald Sibleyras – współczesny dramaturg francuski – w swojej inteligentnej komedii Napis postanowił przyjrzeć się zjawisku, które sprawia, że tak łatwo w publicznym dyskursie dominującą pozycję zdobywają banały z namaszczeniem powtarzane przez media. Przecież, jak wiadomo, wszyscy mamy oryginalne poglądy, trudno nam cokolwiek narzucić, zawsze mówimy to, co myślimy, odważnie stawiamy czoła stereotypom i mówimy „nie” wszelkim uproszczeniom. Skąd zatem wokół nas bierze się tyle bezrefleksyjnie powtarzanych sloganów, z jakich przyczyn sukcesy odnoszą kolejne „nowe świeckie tradycje”, dlaczego tak łatwo akceptujemy zmiany w języku, sprawiające na przykład, że poczciwy wierszyk o Murzynku Bambo Juliana Tuwima staje się tekstem podejrzanym. Co gorsza, jako osoby wolne od wszelkich uprzedzeń, skłonni jesteśmy z dziwną łatwością ludzi inaczej myślących częstować grubym słowem.
Jarosław Cymerman